Polska specjalność, czyli obwarowane parawanami państwa-miasta, nie są najdziwniejszą rzeczą jaką można zobaczyć nad morzem. Są i takie plaże, które wyglądają jak sceneria z „Avatara”, gigantyczna kręgielnia albo świński raj.
Widoki, jakie oferują najbardziej niesamowite plaże świata, są z zupełnie innej bajki. Oto krótki przegląd miejsc, ktore mogą stać się wakacyjnym marzeniem na wiele lat…
Plaża na skraju nieba
Sea of Stars, wyspa Vaadhoo, Malediwy
Ta plaża wygląda jak z „Avatara”: woda przy brzegu jarzy się neonowym, niebieskim światłem, a gdy zanurzysz w niej ręce, zobaczysz wokół nich falujące świetliste smugi. Ten surrealistyczny spektakl jest efektem bioluminescencji – zjawiska, polegającego emisji światła przez żywe organizmy: fitoplankton, jak chcą niektórzy lub pewien rodzaj skorupiaków, jak twierdzą inni. Tak czy inaczej widok jest nieziemski: a plaża może się śnić po nocach.
Muszlowisko
Shell Beach, Zatoka Rekina, Australia Zachodnia

Na tej 60-kilometrowej plaży w ogóle nie ma piasku. Są wyłącznie niewielkie białe muszelki, a ich warstwa ma… od 7 do 10 metrów grubości! Chrzęszczące pod stopami muszle to skorupki małżów morskich Fragum erugatum, które lubią (w przeciwieństwie do drapieżników, które mogłyby na nie zapolować) wyjątkowo słoną wodę Zatoki Rekina i dzięki temu jest ich tam mnóstwo. Pochodzące sprzed stuleci pokłady tych muszli z czasem zaczynają tworzyć wapień zwany kokocyną. Zanim Zatoka Rekina trafiła na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO zbudowano w niej wiele budynków w odległym o 44 kilometry Denham.
Gigantyczna kręgielnia
Bowling Ball Beach, Kaliformia, USA

Ta plaża wygląda jak wykonana z ogromnym rozmachem instalacja artystyczna szalonego rzeźbiarza: w schludnych rzędach leżą na niej ogromne, niemal idealnie okrągłe kule tej samej (z grubsza rzecz biorąc) wielkości.
Choć trudno w to uwierzyć, są dziełem natury, a dokładniej zjawiska konkrecji, czyli stopniowego narastania minerałów wokół jakiejś drobinki, choćby ziarnka piasku. Reszty dokonały fale, które wygładziły powierzchnię głazów. Kule można zobaczyć podczas odpływu.
Świński raj (?)
Pig Beach, Big Major Cay, Bahamy

„Nie wiem jak znalazły się na wyspie, ale miały dobry pomysł” – napisał jeden z internautów o świniach żyjących na rajskiej plaży na jednej z wysepek na Bahamach.
Kolonia różowych i łaciatych dzikich świń żyje na niezamieszkanej przez ludzi wyspie co najmniej od 2009 roku. Jedni mówią, że zwierzęta zostały tam zostawione przez żeglarzy jako jako zapas (żywego jeszcze) jedzenia, inni, że przeżyły katastrofę statku i dopłynęły do lądu o własnych siłach. Tak czy inaczej przyciągają teraz tysiące ludzi (może właśnie to jest rozwiązanie zagadki: sprowadzono je tam, by były atrakcją?)
[ Pig Beach ] [Pig Beach – Big Major Cay, Exuma, Bahamas ]
Opublikowany przez Simply Souls Niedziela, 29 lipca 2018
W sieci jest mnóstwo zdjęć, na których świnki wyglądają na szczęśliwe, jednak na facebookowej stronie plaży pojawiają się głosy zniechęcające do kolejnych wizyt. Popularność niekoniecznie wychodzi zwierzętom na zdrowie: niektóre są ranne lub chore (a przez to bywają agresywne).
Szklana plaża
Glass Beach , Fort Bragg, Kalifornia, USA

Zamiast ziaren piasku są na niej oszlifowane przez wodę kawałki szkła w różnych kolorach, głównie białego, zielonego, brązowego i niebieskiego. Jeszcze całkiem niedawno, bo do 1967 roku, ta przedziwna plaża była zwykłym śmietnikiem. Po zamknięciu i oczyszczeniu wysypiska ze złomu, wraków samochodowych i innych gratów, zostało tylko potłuczone szkło, z którym morze poradziło sobie jak widać na obrazku: ostre odłamki przeobraziło w gładkie kamyczki. W Fort Bragg są jeszcze dwa miejsca, w których wyrzucano odpadki w innych okresach. Każdego letniego dnia byłe wysypiska odwiedza ponad tysiąc turystów.
Glass Beach ma swoją stronę na Facebooku. Obserwuje są ponad 53 tysiące osób.
***
Co sądzisz na ten temat? Piszcie: listy@igimag.pl
Za najlepsze listy przyznamy nagrody!
